wtorek, 10 lipca 2012

ZMIENIAMY WSZYSTKO!

Informacja.. bardzo dużo dzisiaj w notce omówimy.
Czego już nie będzie?
Nie będzie OPOWIADAŃ!
Co dojdzie?
WŁAŚNIE!!!
mojego bloga zamieniam w bloga całkowicie ze stylizacjami modowymi.
mam już konto na lookbook.nu/tisaane ZAPRASZAM.
z tego konta będe dodawała wszystko na bloga!
mam nadzieję, że zyskam jeszcze więcej wejść niż przedtem.

nazwa bloga? ZMIENIONA
wygląd bloga? ZMIENIONY
oficjalnie będzie to blog SZAFIARSKI!
komentujcie nowy pomysł ;)



niedziela, 8 lipca 2012

Pierwsza nadesłana stylizacja!

Oświadczam, że dostałam pierwszą stylizację. ;)
Przysłała ją Kornelia, 16 lat.
link do jej bloga: www.myworld-nelly.blogspot.com

Okej to zaczynamy.
Kornelia przysłała nam 2 stylizację ;) 


1 stylizacja:
  Bluzka: house
Legginsy: zwykły sklep odzieżowy
Buty: ccc
Torebka: allegro

2 Stylizacja: 


Bluzka: house
Spodenki: DIY

Buty: ccc
Torba: jellywonderland.eu


Okej, dzisiaj to na tyle. Zostawiamy komentarze!
Jak wam się podobają stylizację Korneli?
Bo mi bardzo ;) 

komentować, komentować, komentować :D
ZGŁASZAJCIE SIE :)

piątek, 6 lipca 2012

"SUN, HOLIDAYS, PARTY" ♥


Powracam po chwilowej nieobecności ;)
Wracam z informacjami i nowymi fotkami ;D 
No okej, zakończenie roku minęło i wiem w jakiej jestem klasie!
1b, wita gorąco hahaha ;D ♥

Mamy fajną wychowawczynię, więc myślę, że będzie git.
Ostatnio grałam z koleżanką w masakryczną grę AMNESIA mroczny obłęd.
Pierwsze słowa gdy kuzyn puścił tę grę w połowie to "oh my HOLY SHIT !" ;___;
Muszę powiedzieć, że jest straszna jak dla mnie :D
To wszystko dzieje się w ciemnym zamku, gdy pewien chłopak budzi się tam z amnezją i musi się z tego zamku wydostać, SHSHSHSH :D
tutaj możecie sobie obejrzeć jak nie którzy to przeżywają i jak ta gra wygląda. Piszcie w komentarzach czy graliście :D






Okej. Środa, nie zapomniany dzień i noc haha.
Weronika u mnie, co znaczy PARTY PARTY PARTY !
Jakieś tam knajpki zaliczone, zwała jest, miłości i wgl, hahaha ;D

Tutaj taka fotka w mojej oczojebnej bluzce, od razu mogę to zdjęcie określić jako stylizacja modowa.




Iza: 
bluzka: 19,99
spodnie:
59,99

Weronika:
bluzka: 7,99
spodnie: 59,99

Okeeeeeeej, nazwę to różnorodnym postem gahahah ;D
28 lipca, lecę na sunrise dance party ! :D
Moje małe miasto a tu sunrise hahahaha ♥
Będzie moc, napewno dodam filmiki i zdjęcia.
21:00 - 1:00 hahahahaha.
Oktan, spłating, spłating , spłating ! :D


http://www.czarnkow.pl/sunrise_dance_party_czarnkow_2012.php3

Tutaj możecie więcej na ten temat poczytać :D


No to teraz ta najważniejsza część, 

Oficjalnie otwieram zakładkę pt: MEJLOVE! ♥ 
tam wszystkiego się dowiecie ;)
zapraszam was tam, huhuhuhu :D 

To na tyle z mojej strony, do zobaczenia na stronie mejlove! :D  

środa, 27 czerwca 2012

"To już jest koniec.."

6c.. moja najlepsza♥
Nie chcemy! Wczoraj wszystko wspominaliśmy : gra w iskierkę, poznawanie się na dywaniku, wigilie, dyskoteki, wspólne zajęcia, zwała w klasie♥
Czemu nas rozdzielą .. :(
Pokaże wam parę naszych zdjęć..
"Ale to już było... i nie wróci więcej" 



 Wycieczka do Zakopanego ;D
Jestem po prawej stronie w czerwonych spodniach haha♥




 Tablo :<
Już nigdy więcej.. Kto mnie znajdzie to Pjona! :D



Dzisiaj byliśmy na jakiś próbach i dostaliśmy kubki z naszym zdjęciem♥
6c, nie zapomnimy! :*

A wy jak? Kto czyta mojego bloga? 4,5, i 6 klasa ? A może 1,2 i 3 gimnazjum?
Piszcie w komentarzach ;D



Nie miałam pomysłu na nowy post, więc dodałam coś takiego na zakończenie klasy 6 ;(((
Pozdrawiam Serdecznie wszystkich zgromadzonych, IZA ! ♥ 

A tutaj posłuchajcie sobie piosenkę :*
smutno! :<




wtorek, 19 czerwca 2012

INFORMACJA ! rozdział 1 :3

Chciałam was poinformować, że nie będę już pisała opowiadań o TOMKU, ALI I KUBIE. zrobiło się to bezsensowne xD
Zaczynam nowe o pewnej dziewczynie, którą wiele w życiu spotka.
ROZDZIAŁ 1.



Piątek, godzina 08:35. Obudziłam się na łóżku mojej przyjaciółki. Co ja tam robiłam? Byłam owinięta folią, a na ustach miałam przyklejoną taśmę. Nie pamiętam niczego z zeszłej nocy. Natychmiast wstałam, ubrałam moje trampki i pobiegłam do swojego domu. Nie mogłam utrzymać równowagi. Pierwszy raz w życiu byłam upojona! W ciężkiej sytuacji doszłam do domu. Otworzyłam drzwi, i w futrynie zobaczyłam mojego Ojca.
- Więc wróciłaś, jestem ciekawy jaką będziesz miała wymówkę. – Powiedział do mnie srogo.
- Ale.. ja o niczym nie wiem. Nic nie pamiętam.. – Odparłam.
- Więc jesteś pijana? Nie tak cię wychowałem! A teraz idź wygonić tych nastolatków z domu, nie spodziewałem się tego po tobie! Zakrzyczał na mnie stanowczo Tata. 
Nie wiedziałam o co mu chodzi.. Nigdy w tym wieku nie chwyciłabym alkoholu do ręki! Poszłam zobaczyć o jakich nastolatków chodzi.. Gdy weszłam do mojego pokoju byłam kompletnie roztrzepana. Myślałam, że chodzi o moich przyjaciół, a tych ludzi w ogóle nie znałam! 
- Kim wy jesteście.. ? Wynocha z mojego domu! – Powiedziałam stanowczo.
- O.. zobaczcie! Nasza imprezowiczka Tess przyszła. O co ci chodzi? – Spytał mnie ośmielająco.
- Proszę, wyjdźcie! Nie jestem imprezowiczką! Kto was tu wpuścił, matko… - Odparłam.
W końcu poszli. Nie wiedziałam o co im chodzi. Chciałam sprawdzić całą sytuację, więc pojechałam rowerem do mojego kumpla Davida. Gdy dotarłam na miejsce, wokół jego domu leżało pełno puszek od piwa. Byłam wstrząśnięta. Zapukałam do drzwi, lecz nikt mi ich nie otworzył. Weszłam do jego domu, i zobaczyłam nietrzeźwego Davida leżącego na podłodze! 
- David ! Obudź się, to ja Tess! – Powtarzałam do niego, aż w końcu się obudził.
- O! To ty kochanie. Już wstaję robić śniadanie – Powiedział, nie znając powagi sytuacji.
- Kochanie? David.. błagam cię wstań! To ja Tess! Twoja kumpela. – Mówiłam.
Wiedziałam, że nie będzie łatwo, więc jakoś zaciągnęłam go do pokoju na kanapę. 
- David, słuchaj mnie. Co się działo wczorajszej nocy? Co ja robiłam! – Pytałam się go.
- Ah, Tess ! Wyrządziłaś rewelacyjną imprezę. Bawiliśmy się do rana! To była dobra noc.. – Odparł David.
Nie wiedziałam co mam robić. Wiedziałam, że z Davidem się teraz nie dogadam. Pojechałam do domu Grace. Gdy zobaczyłam ją nie przytomną na wycieraczce, przeżegnałam się. 
- Matko! David i Ty nie trzeźwi! Co się tu działo! Grace, halo! – Pytałam się jej.
- Ah, Tess. Było wspaniale! Ale proszę.. chcę się przespać. To była długa zabawa. – Odpowiedziała mi Grace. 
Nie wiedziałam co robić. Byłam zszokowana. Wiedziałam, że od żadnego z moich przyjaciół nie dowiem się żadnej interesującej rzeczy. Musiałam poczekać kilka godzin, aż się ocknęli. 
A tak po za tym. Jestem Tess, mam 16 lat. Z pozoru lubię się uczyć, lecz potrafię się dobrze zabawić. Jestem wysoką i szczupłą szatynką. Mam wspaniałych przyjaciół, na których zawszę mogę liczyć. Jedyna rzecz, o której nie zapomnę to.. Moja mama umarła na raka gdy miałam 6 lat. Od tego czasu mieszkam z Tatą, który cały czas się o mnie troszczy i chcę bym miała jak najlepiej. 
Po paru godzinach pojechałam powrotem do Davida. Zobaczyłam go z Grace. Szybko pobiegłam do jego domu, i zaczęłam się ich wypytywać o wszystkie rzeczy.
- Grace! David! Co się działo wczorajszej nocy? Błagam was! Ja nic nie pamiętam.. – Powiedziałam im o całej powadze sytuacji. 
- O.. Tess. Jak to nic nie pamiętasz? Cały wieczór spędziliśmy w pobliskim klubie, lecz jakoś około godziny 3:00 znikłaś nam z oczu. A najgorsze jest to, że… - Przetłumaczyła mi Grace.
- Boże… Co jest najgorsze? Mów! – Odparłam jej. 
- Tracy zniknęła! – Powiedział mi David.
Matko.. nie wiedziałam co zrobić! Powiem wam, że Tracy to moja najlepsza przyjaciółka. Jest rok starsza ode mnie. To właśnie w jej domu się obudziłam owinięta w folię. Pierwszy raz w życiu przekonałam się co to znaczy przeżyć imprezę i tzn. kaca.
Nie wiedzieliśmy co mamy robić dalej.. czuliśmy się jak w filmie „ Kac Vegas”. Cała ta sytuacja była bardzo denerwująca… Czemu wyszłam z klubu? Musieliśmy przekonać się co robić dalej…

wtorek, 12 czerwca 2012

Matko, śpiewam :o

Siemka ! :D
Jak to kiedyś obiecałam, że zacznę śpiewać na blogu. BOJE SIĘ HAHA C:
Jestem tak podjarana tym filmikiem , że hahah !:D
MASAKRA, NIE LUBIE SWOJEGO GŁOSU ALE KAŻDY MÓWI, ŻE ŚPIEWAM PIĘKNIE :3

Adele - Rolling in the deep :o



BECZE ZE ŚMIECHU ! :D

OOOOOOOOOCENIAJCIE, WIEM ŻE PORAŻKA :D

poniedziałek, 11 czerwca 2012

#1 stylizacja :3

Oto ma pierwsza stylizacja ;D




Spodnie : H&M 99,99zł
Bluzka : Pepco 7,99 zł
Koszula : Takko 59,99 zł
Buty : Pepco 9,99 zł
Kolczyki : Claire's 14,99 zł




To dopiero początek, zapraszam do komentowania ;)


Dziękuję za prawie 2000 wejść ! ♥

JESTEŚCIE NAJLEPSI :3

czwartek, 7 czerwca 2012

Rozdział 8 zaprasza ! :(


Alicja wraca z rejsu, który trzeba było natychmiast przerwać. Tomek był dla niej wszystkim..
Jej całe życie się zawaliło. Czemu ma takie nieszczęście?
Na rejsie poznała młodego 20 letniego Polaka, który pomógł jej się uspokoić.
- Przepraszam, że w ogóle się nie przedstawiłem. Jestem Kuba, mieszkam w Poznaniu. Mam 20 lat i przyjechałem tutaj na wakacje, tym samym biurem podróży co ty – Mówi Kuba.
- A ..a ja jestem.. Nie ! Ja nie dam rady! Idę odebrać sobie życie by być z Moim Tomkiem! Mam wszystkiego dosyć.. – Odparła Alicja.
- Nawet tak nie mów! Jesteś jeszcze młoda, całe życie przed Tobą! Pierwsze co musisz zrobić to zadzwonić do swoich rodziców i powiadomić ich o całej sytuacji. Nie martw się, pomogę Ci. – Powiedział rozpaczliwie Kuba.
Jak powiedział, tak Alicja zrobiła. Zadzwoniła do swojej Matki. Katarzyna nie mogła uwierzyć…
- Ala , kochanie! Wracaj do Polski ! Jezus, czemu to nas spotyka! – Krzyczała Mama Ali.
- Nie mamo, ja zostanę.. poznałam kogoś kto pomoże mi w trudnych chwilach.. Tęsknie.. – Odpowiada Alicja.
- Matko.. Ratuj.. – Powiedziała przerywanym głosem Matka.
- Mamo? Halo! Co Ci jest?! Kuba jej coś się stało co ja mam zrobić ! – Zaczęła płakać Ala.
- Masz jakąś rodzinę, która mogła by zobaczyć co z Twoją mamą? – Pyta się Jakub.
- Tak .. Tak! Ciocia Magda. Szybko, zadzwonię do niej aby poszła do mojej Mamy – Odpowiedziała zdecydowanie Ala.
Zadzwonili do Cioci Magdy. Szybko poszła sprawdzić stan mamy Ali. Wezwała pogotowie, gdyż zastała ją nieprzytomną. Katarzyna została przyjęta na badania szpitalne. Po wyniku różnych grup, okazało się, że ma raka.
- Kuba ! Co ja teraz zrobię? Moja mama i rak? Nie.. to nie może być prawda. Ratunku ! – Powiedziała roztrzęsiona emocjonalnie Ala.
- Ala, a może chcesz lecieć do Polski? Mogę lecieć z tobą. Jesteś naprawdę wytrzymała.. – Odparł Tomek.
- Wiesz co ? Ja zostanę w Turcji. Ale pod jednym warunkiem.. Będziesz przy mnie. – Powiedziała warunkowo Alicja.
- Oczywiście! Ja i tak nie mam co robić, gdyż przyleciałem tutaj do mojej siostry.. nie mam rodziców, ponieważ zginęli podczas wyprawy do Kenii.. Będę przy Tobie i pomogę Ci. – Odparł Kuba.
- O jej, to straszne! Lecz nie wiem, czy mogę Ci w pełni zaufać.. – Wyszeptała Alicja..

Minął dzień od strasznego wypadku. Alicja została przeniesiona do pokoju obok Jakuba. Nie może zapomnieć o swoim ukochanym Tomku. Jest zaskoczona, że znalazł się ktoś , kto chcę jej pomóc. Jej uczucia są okropne..
Gdy Alicja z Kubą się obudzili, poszli na śniadanie. Po śniadaniu, Ala poszła dalej rozpaczać do swojego pokoju..
- Matko.. Tomek nie żyje.. Mama ma raka.. Więc kto teraz ma mnie wspierać ?! – Pyta się sama siebie Ala. Pamiętała jednak, że w domu wciąż czeka na nią, jej ukochany piesek.
Nagle do pokoju wchodzi Jakub. Alicja poczuła się spokojna. Jakub był wysoki. Włosy jego były ścięte w styl nastolatek, koloru brązowego. Oczy jego były głęboko niebieskie. Był raczej typem osoby towarzyskiej, lubiącej chodzić na imprezy. Czy to dobra osoba dla spokojnej i wrażliwej Alicji?

Ala była niską, lecz pięknej urody blondynką. Oczy jej były koloru brązowego. Była ambitna i inteligentna, lecz jak każda nastolatka potrafiła być nie znośna i pyskata dla swoich rodziców.
Tylko przy Tomku czuła się piękna, i doceniana.
- A co, jeśli mama też umrze ? Nie będę miała rodziców, Kuba! – Mówi roztrzęsiona Ala.
- Teraz, kiedy Cię poznałem .. Nie opuszczę Cię rozumiesz? Jesteś wyjątkowa.. – Uspokaja ją Kuba.
Minął następny przepłakany dzień w Turcji. Jakub pomyślał, że spróbuje chociaż w małym ułamku rozweselić Alicję. Wiedział, że będzie bardzo trudno, gdyż.. każdy wie..
Czemu  ja ? Czemu nie ktoś inny ? – Takie pytanie Alicja zadawała sobie codziennie…

wtorek, 5 czerwca 2012

niedziela, 3 czerwca 2012

Rozdział 7 wita ! :3


Nazajutrz, kiedy Alicja wraz z Tomkiem się obudzili poszli na śniadanie. Zjedli pyszne bułki mleczne oblane miodem z wyśmienitym truskawkowym dżemem. Do picia mieli wyborne Cappucchino ze śmietanką. Było to wspaniałe śniadanie.
- Tomek, co dzisiaj będziemy robić? – Pyta się Ala.
- Dzisiaj popłyniemy w rejs nad Morze Adriatyckie, zobaczysz będzie pięknie! – Odpowiada szczęśliwy Tomek.
- O jej! To cudownie! Nigdy jeszcze nie płynęłam statkiem- Odparła Alicja.
Gdy zjedli śniadanie poszli do swojego pokoju aby spakować rzeczy potrzebne na rejs statkiem. Udali się  na ulice Demart’a przy której znajdował się port, z którego mieli odpływać. Po paru minutach wsiedli  na statek, gdzie Tomek zapłacił za bilety. Było bardzo gorąco. Nie było chmur na niebie. Woda była przeraźliwie niebieska. Można było zobaczyć wszystko co jest na dnie. Był pierwszy postój, można było wejść do wody i popływać. Przerwa miała trwać 30 minut. Para udała się nad morze.
- Tomek.. wiesz, że ja nie umiem pływać
– Odparła Alicja.
- Nic się nie bój. Trzymaj się mnie a będziesz bezpieczna – Powiedział Tomek.
Po chwili namowy Alicja weszła do wody. Bawili się wspaniale. Woda była ciepła, pełna kolorowych rybek. W jednej chwili piękna atmosfera zamieniła się w chwilę grozy.
Ratownik zaczął krzyczeć przez megafon w języku Tureckim. Wszyscy przerażeni zaczęli uciekać z wody. Okazało się, że w wodzie pływa rekin. Tomek z Alicją byli ostatni, którzy mieli wejść na statek, gdyż odpłynęli parę metrów od statku. Lecz.. Na statek dotarła tylko jedna osoba.. Była to Alicja. Dziewczyna zobaczyła rekina, który rozszarpuje ciało Tomka. W morzu pojawiła się wielka plama krwi.. Ratownicy zaczęli strzelać w wodę aby wystraszyć rekina. Po całej akcji rekin odpłynął i zostawił zmasakrowane ciało chłopaka w wodzie. Alicja zaczęła przerażenie krzyczeć i płakać.
- Matko! Tomek! Ratujcie go! Błagam.. – Krzyczała roztrzęsiona Ala.
Okazało się, że Tomek nie przeżył. Alicja załamała się psychicznie..
- Co ja teraz zrobię ?! Jeszcze 6 dni w Turcji.. sama? Boże! Czemu mi to robisz! – Powtarzała do siebie Alicja.
Po chwili do dziewczyny podchodzi młody chłopak. Okazało się, że też jest Polakiem.
- Witaj, czy to był twój chłopak? – Pyta się nieznany kolega.
- Tak.. Matko czemu mnie ciągle spotyka nieszczęście! Kim ty w ogóle jesteś?
Zostaw mnie! .. – Odparła Ala.
- O matko.. Co teraz zrobisz? Może mogę Ci jakoś pomóc.. Mieszkamy w tym samym hotelu. – Pyta chłopak.
- Nie wiem.. Chyba pojadę do domu. Jezu! Ja nie umiem bez niego żyć.. Pomocy! – Mówi rozpłakana..

sobota, 2 czerwca 2012

Już jestem ! :D

Wycieczka .. już po ! :(
było najlepiej ! Bo z nimi :3
Byliśmy na: Gubałówka, Wyciągi, Giewont, Hala Gąsienicowa, Dolina Kościeliska i wiele innych.. ale najlepiej było w pokoju ! :D
Oto nasz pokój : 

tam gdzie wszyscy siedzą to moje łóżko :D
od lewej: Wera, Wera, Maja... , Magda..
Musiałyśmy być z Maja i Magda .. ofiary losu w pokoju : o
ale to nic, one już o 21 spały haha :D







Tu jeszcze pare fotek krajobrazu i moje zdjęcie  z małą Hanią ♥ :D 


 Ja z Hanką :D :3
 Widok na Giewont ;)
 Widok na piękny Giewont w chmurach ♥
 Morskie oko♥ :D

Teraz się zastanowiamy czemu nie mam innych zdjęć z reszty wycieczki ..
Chciałam mieć zdjęcie na tle Morskiego Oka.. Daje Aparat Koleżance Pauli. a tu Plusk! Aparat w wodzie : o

BOŻE! DZIĘKUJĘ ŻE TO NIE BYŁA MOJA LUSTRZANKA :O
KOCHAM MOJĄ MAME ZE NIE POZWOLIŁA MI JEJ WZIĄĆ , A TEN APARAT CO WPADŁ.. JUŻ PO NIM :D
Kocham was !
Dziękuję za ponad 1000 wejść♥

 

niedziela, 27 maja 2012

Heej .. musimy się pożegnać :(

Jutro jadę na wycieczkę do Zakopanego!
od 28.05.2012r. do 01.06.2012r.
Będzie super! Spróbuje w czasie wycieczki wejść na internet w komórce i opublikować posta na temat co u mnie ;)
GDY PRZYJADĘ OD RAZU BIORĘ SIĘ ZA PISANIE NASTĘPNYCH ROZDZIAŁÓW. 

Będę tęskniła ! :D 
Jeśli ktoś będzie chciał ze mną popisać na gadu gadu, tylko w godzinach od 19 :3
będę czekać ! :D - 20042984 


No to co ? Do zobaczyska w sobotę ! :3 ♥ 

Rozdział 6 ! :)

Wreszcie! Nadszedł dzień, kiedy zakochana para leci do Turcji. Każdy z nich jest tak podekscytowany, że nie umieją wysiedzieć na miejscu. W końcu.. kto by nie był? Ekskluzywny hotel, wspaniałe widoki, wyborna restauracja.. O czym jeszcze marzyć!
- Tomek! Jak ja się cieszę.. Za 2 godziny będziemy w Turcji! Pierwszy raz będę za granicą! – Cieszy się Alicja.
- Tak, tak. Mam tak samo. Ja kiedyś już byłem w Holandii z rodzicami, bo mój Ojciec chciał wykupić jakąś licencję.. – Odpowiada Tomek.
Po 2.5 godzinie dotarli na miejsce. Czekała ich jeszcze podróż autobusem do hotelu. Minęła ona w oka mgnieniu. Gdy zobaczyli swój hotel, omal nie krzyczeli ze szczęścia!
- O jej ! To my tu będziemy przez cały tydzień ?! – Pyta się  Ala.
- Tak. Specjalnie wybrałem taki hotel, który Ci się spodoba. Kosztował kupę kasy, lecz dla Ciebie zrobię wszystko. – Odparł Tomek.
Na początku Tomek poszedł do recepcji po klucz. Gdy tylko zobaczyli swój pokój, od razu wskoczyli na łóżko. Pokój ten był wyposażony w łazienkę, dużą sypialnię, mały salon.. Chcieli by przebywać w nim cały czas, lecz mieli tyle atrakcji.. Po co to marnować !
Pierwsze co zrobili, to wypakowali się , po czym szybko poszli na plażę. Woda.. niebieska, ciepła. Wokół pełno pięknych kolorowych rybek.
- Ależ tu pięknie! Tomek, spójrz na te rafy koralowe! Nigdy nie widziałam ich na żywo! – Odrzeka szczęśliwa Alicja.
- Tak, jest pięknie! Zobacz na te kolorowe rybki! Pierwszy raz w życiu mogę spotkać takie gatunki. – Odparł Tomek.
- Mamy dla siebie cały tydzień.. Co znaczy, że możemy robić co tylko chcemy! Tydzień bez szkoły.. Każdy nam zazdrości! – Mówi Alicja.
- Oczywiście kochana, wykupiłem nam rejs statkiem na pojutrze. Będzie cudownie! Będziemy mogli popływać na środku morza! – Mówi.
- O matko! To wspaniale! Ale.. Ja nie umiem pływać .. – Odparła Alicja.
- Na serio? To nic ! Nauczę Cię.. Przy mnie czuj się bezpieczna. – Odrzeka Tomek.

Gdy spędzili dzień na plaży, wieczorem poszli do hotelu na pyszną Turecką kolację. Następnie poszli na cudowny wieczorny spacer, po czym poszli do swych pokoi, wyspać się na jutrzejszy pełen następnych wrażeń dzień.

środa, 23 maja 2012

Co o tym myślisz ?! :D

Mam zamiar wprowadzić na moim blogu dział, gdzie będę śpiewać. 
Każdy mi mówi, że mam talent i powinnam go rozpowszechniać.
To zależy od was. Będę pisała opowiadania, prowadziła modę i śpiewała . Co o tym myślicie ? :D
Pytanie: MAM WPROWADZIĆ ŚPIEW, CZY ZOSTAĆ TAK JAK JEST? 
opinie piszcie w komentarzach. 

- Lucy♥

niedziela, 20 maja 2012

Rozdział 5 ! :D


Alicja ciągle leży w szpitalu.. Ma złamaną rękę i nogę. Tomek jest pogrążony..
- Hej kochana – Mówi Tomek.
- Witaj. – Odpowiada Alicja.
- Dziś są twoje urodziny, więc mam dla Ciebie prezent. – Odpowiedział, po czym wręczył Ali prezent.
- O jej! To pierścionek! Jaki piękny! Nie trzeba było.. – Mówi.
- Wiesz, że cię kocham, dlatego chcę żebyś miała jak najlepiej. Wszystkiego najlepszego. – Mówi Tomek.
Alicja miała być wypisana ze szpitala za tydzień. Bardzo tęskniła za swoim domem. Chciała położyć się w swoim łóżku.. a nie szpitalnym.
Minął tydzień.
- Alu! Chodź tu do mnie, zobacz co dla ciebie mam ! – Krzyczy mama Ali.
Ku zaskoczeniu, Alicja zobaczyła małego kundelka!
- Mamo ! To dla mnie ? – Pyta się Ala.
- Tak skarbie! Zawsze marzyłaś o piesku, a że masz tyle problemów w życiu.. Kupiłam Ci go, abyś mogła mieć przyjaciela. – Mówi Matka.
- Dziękuję Ci mamo, kocham cię !
Miesiąc później..
- Wiesz co Ala.. – Pyta się Tomek.
- Słucham Cię ? – Odpowiada Alicja.
- Pamiętasz? Mieliśmy jechać na wakacje do Turcji.
- Tak , pamiętam. A czemu się pytasz ?
- Bo kupiłem nam bilety! Wyjeżdżamy za 5 dni! – Krzyczy szczęśliwy Tomek.
- O Jezu ! Kiedy je kupiłeś ?! Jak fajnie! – Odpowiada szczęśliwa Ala.
- To jest nie ważne.. Lecimy do Turcji!
Gdy minęły 4 dni, Ala z Tomkiem zaczynali się pakować. Wylot mieli dzień później, o godzinie 14. Byli bardzo szczęśliwi. Mieli lecieć do wspaniałego hotelu w Bodrum, blisko plaży!
Zapowiadało się bardzo ciekawie… 

PRZEPRASZAM , ŻE TAKIE KRÓTKIE , LECZ DŁUŻSZE BĘDZIE W NASTĘPNYM ROZDZIALE :D

czwartek, 17 maja 2012

Karmimy Psiaki!

Lubisz psy ? A może kochasz ? 
Chcesz pomóc ? Wejdź na stronę www.karmimypsiaki.pl ! 
Możesz tam nakarmić wybranego przez ciebie psa! 
Jak jeszcze możesz pomóc ? Wysyłaj różne linki, wydrukuj plakaty i ulotki, które rozdasz osobom w twojej miejscowości! 
Więcej na stronie : WWW.KARMIMYPSIAKI.PL 
WARTO ! :) 

środa, 16 maja 2012

Rozdział 4 ! ♥


 Gdy szli do domu, był duży ruch na ulicy. Chcieli iść do restauracji na pyszną kolację.
- Ah, Tomek. Co sobie weźmiemy? Ponoć to dobra restauracja. – Pyta Alicja.
- Tak, jest świetna. Weźmiesz sobie co tylko chcesz, to nasz wieczór. – Odparł Tomek.
Po paru chwilach w końcu doszli do restauracji. Ciągle wpatrzona w siebie para, zamówiła sobie zestaw dla dwojga, który składał się z długiego makaronu z dodatkami, oraz pysznym sosem.
- Tomek, będę to powtarzać wiecznie. Jak ja cię kocham! – Mówiła Ala.
- Kochanie, wiem to! Obiecaj, że nie opuścisz mnie aż razem się zestarzejemy. Jesteśmy już 2 lata, a czuję się jakby to było 10 lat. – Odparł.
- Wiesz co jest za 5 dni? Moje urodziny! – Odparła Alicja.
- Tak wiem! Wiesz co planuje? Jestem już pełnoletni i chcę cię zabrać na wakacje do Turcji!- Mówi tomek.
- O matko skarbie! Naprawdę? To cudowne! Ale… Co ze szkołą? A po za tym mama mi nie pozwoli.. – Odpowiada zrozpaczona Ala.
- Oj tam.. Nie martw się. Weźmiemy wolne od szkoły, a twoja mama już Ci pozwoliła, bo rozmawiałem z nią na ten temat! Kocham Cię! – Odparł wesoły Tomek.
- Na serio ?! To cudownie! Będą to moje najlepsze urodziny! – Mówi.
Gdy skończyli jeść kolację, postanowili iść do domu. Czekała ich bardzo okropna niespodzianka..
- Tomek.. A do jakiej miejscowości lecimy? – Pyta się Ala.
- Raczej do Bodrum, gdyż jest to ciekawa miejscowość, jak czytałem. Wspaniałe widoki! Wspaniała plaża, po prostu wspaniale! – Odpowiada Tomek.
- To będą wakacje w ciągu roku szkolnym! Będzie…
Nie dokończyła. Gdy szli przez pasy, nie zobaczyli, że w oddali widać samochód.. Który potrącił Alicję.
- Ala nie! Boże! – Krzyczy Tomek.
W tej chwili, z samochodu, który potrącił Alicję wysiada kierowca.
- Matko Boska! Dzwoń na pogotowie! – Odpowiada kierowca.
- Ja, ja.. Nie dam rady! Boże! – Odpowiada załzawiony chłopak.
Kierowca samochodu zadzwonił po pogotowie. Pogotowie przyjechało w około 2 minuty. Tomek do szpitala pojechał razem z Alicją. Ocenili jej stan jako krytyczny …
Chłopak dziewczyny, w tej samej chwili zadzwonił do Matki Alicji. Zwolniła się z pracy, po czym szybko przyjechała do szpitala.
- Tomek! Tomek! Co się stało! – Krzyczała matka dziewczyny Kasia.
- Ja.. My.. Szliśmy przez pasy.. A ten.. samochód.. Nie ja nie potrafię.. Czemu moją Alkę to spotyka! Już dosyć się nacierpiała! Boże! Patrz co się dzieje! – Krzyczy zapłakany Tomek.
- Tomku, uspokój się. Każdego mogło to spotkać! – Odpowiada Katarzyna.
W tej samej chwili, z Sali operacyjnej wyszedł ordynator szpitala ,który badał Alę.
- Nie będziecie Państwo zachwyceni.. Ala ma złamany kręgosłup i wstrząs mózgu..
Nie wiemy czy to przeżyje.. Lecz miejmy nadzieję.. – Mówi Lekarz.
- Że co?! Matko Boska Ala! Żyj błagam cię ! Nie zostawiaj mnie samego! – Krzyczy Chłopak dziewczyny.
- Ona nie przeżyje? Jezu.. Zróbcie co się da.. Błagam was! Oddam za nią życie! – Płacze mama Alicji.
- Jeśli ona umrze to ja też! Popełnię samobójstwo! Nie potrafię bez niej żyć! – Krzyczy Tomek.
- Nie mów tak.. Zaraz przyjdą wyniki. Wszystko się okaże.. – Odpowiada lekarz.
Przyszły wyniki… Okazało się, że Ala jednak żyję ! Jest w trakcie operacji!
- Jezu Chryste, ona żyje! – Mówi zapłakana, lecz szczęśliwa Matka dziewczyny.
Matka dziewczyny razem z Tomkiem, niezmiernie się cieszą. Jednak.. Co z wakacjami ?

wtorek, 15 maja 2012

Rozdział 3 ! :3

Mijały dni, tygodnie.. Ala nie umie dojść do siebie. To co się stało.. Nie idzie już cofnąć. Cały czas przeżywa, nie chodzi do szkoły. Tomek wraz z jej mamą jedynie mogą z nią o czymś porozmawiać.. Tak dłużej być nie mogło. Matka Alicji, umówiła ją na spotkanie z polecanym psychologiem.
- Alu, wysłuchaj mnie – Mówi do Alicji matka. -Umówiłam cię z psychologiem, on ma ci pomóc. Błagam.. wiemy, że to przeżywasz, ale co się dzieje z twoim życiem! Zrozum mnie i Tomka. Tak bardzo się o Ciebie martwimy.. Być może ta rozmowa ci pomoże. Liczę na Ciebie. – Powiedziała matka, po czym wyszła z pokoju.

Po paru minutach do domu przyjechała psycholożka. Matka zaprowadziła ją do Alicji.
- Witaj Alu. Jestem psychologiem i chcę Ci pomóc. Nie bój się mnie. Umiesz opowiedzieć co się z tobą dzieje? Wiem w jakiej jesteś sytuacji.. Przeżyłaś bardzo dużo, lecz nie musisz się bać. Porywacze poszli do więzienia na 10 lat. Nic Ci nie grozi – Powiedziała Pani psycholog.
- Właśnie, że nie! Ciągle jestem w niebezpieczeństwie! Każdy może mnie znowu ukraść i będzie chciał moje narządy! Ja nie chce żyć! – Odparła roztrzęsiona Ala.
- Alu .. Nie możesz tak myśleć. Masz 15 lat. Całe życie przed tobą. Co zamierzasz? Siedzieć w domu? Masz ukończyć studia, założyć rodzinę i zestarzeć się u boku swojego ukochanego tak jak każda dziewczyna. Nie pragniesz tego? – Zapytała Psycholog.
Rozmowa ta trwała godzinę. Matka Alicji Kasia, siedziała w kuchni, czekając na odpowiedź : Co z moją córką? Aż wreszcie, psycholożka wychodzi z pokoju, po czym zasiada do matki mówiąc:
- Wie pani co.. Nie jest tak źle.. Chociaż dobrze też nie jest. Ala potrzebuje poczucia bezpieczeństwa. Prosi każdego by nie wychodziła sama z domu tylko u boku swojego chłopaka lub Pani. To co jej się stało.. jest naprawdę przykre. – Mówi psycholożka.
- To znaczy, że ona z tego wyjdzie?! – Pyta Matka.
- Być może.. To zależy tylko od niej i od pani .. – Odpowiada.

Po tygodniu od rozmowy , Ala nareszcie wyszła na dwór. Powoli zaczyna korzystać z życia. U boku swojego chłopaka Tomka nareszcie czuje się bezpiecznie.
Szczęście przychodzi jeszcze w tym, że Ala dostała bardzo drogi naszyjnik od swojego kochającego chłopaka.
- Tomek dziękuję Ci ! Kocham Cię tak jak jeszcze nikogo ! Chcę być z tobą do końca moich żałosnych dni! – Wypowiada się bardzo szczęśliwa Ala.
- Ala ja Cię kocham jeszcze bardziej! Inaczej być nie może! Za parę lat kiedy będziesz pełnoletnia zamieszkamy razem! Będziemy mieli dzieci! Bardzo się cieszę, że w końcu się przełamałaś i możemy swobodnie chodzić po mieście! – Odpowiada Tomek.

Szczęście występowało przez kilka tygodni .. Aż do czasu …

poniedziałek, 14 maja 2012

Rodział 2 ♥


Tomek postanowił, że szybko pobiegnie do rodziców Ali , i razem coś zdziałają.
Natychmiast pobiegli do lasu. Przeszukali cały teren, lecz śladu nie ma.. Zadzwonili na policję, która zjawiła się natychmiastowo z psem tropiącym.
- Tomek, jak to się stało! – Pyta roztrzęsiona matka dziewczyny.
- Muszę wyznać całą prawdę.. – Odrzekł. Postanowiliśmy iść na wagary. Nie chciało nam się iść dziś do szkoły. Chcieliśmy zrobić sobie przerwę, i pójść na spacer na tą ścieżkę, gdzie jacyś zboczeńcy porwali....- Przerwawszy swoją wypowiedź, rozpłakał się.
Do Tomka podszedł policjant , który chciał zbadać całą sytuację. Wypytawszy Tomka, postanowili dać sygnał do wszystkich patroli. Las , w którym zaginęła nie pozostawia ani jednego śladu….

W tym samym czasie…
- Ej! Weź uważaj, dziewczyna się obudzi! Możesz wyciągać te sprzęty ciszej? Mamy mało czasu.. na pewno każdy jej szuka! A zależy nam przecież na jej sercu! – Odparł jeden z porywaczy.
- Dobrze, dobrze. Nic się nie dzieje. Nigdy nas tu nie znajdą, He , He. – Stwierdził porywacz.
Niestety, ich plan się nie powiódł.. Ala odzyskuje przytomność.. Nie wie co się dzieje. Podnosi się z metalowego stołu, po czym zaczyna oszołomiona pytać.
- Gdzie ja jestem? Kim wy jesteście! – Zapytała zdenerwowana.
- Słuchaj dziewczynko , nie potrzebnie się budziłaś, teraz twój ból będzie o wiele większy. – Odparł Damian – jeden z porywaczy.
- Co wy mi chcecie zrobić?! – Ponownie spytała bardzo zdenerwowana.
- Jak to co? Zaraz nie będziesz już żyła i pójdziesz w inne miejsce, daleko stąd. – Powiedział rozweselony Damian.
Alicja zaczęła głośno krzyczeć, lecz nikt jej nie usłyszał…
- Czemu chcecie mi to zrobić! Co ja wam zrobiłam? – Zaczęła płakać..
- Córka Michała jest chora na raka serca! Ma 15 lat, a ty ile? 16 ? Zależy nam na twoim sercu, gdyż widać, że jesteś zadbana. Nie ma odpowiedniego dawcy…
- A jeżeli się nie uda? Co wtedy ! – Odpowiedziała Ala.
- To nic, weźmiemy nową „sztukę” – Odparł Damian.
- Jak wy tak możecie! Pójdziecie do więzienia i do piekła! Jeżeli tylko mnie tkniecie to nie wiem co wam zrobię ! – Odpowiedziała.
Jeden z porywaczy, który miał na sobie kominiarkę uderzył Alicję prosto w brzuch..
Zwymiotowała, po czym straciła przytomność..

W tym samym czasie u rodziców i Tomka.
- Musimy zacząć ją szukać! Może ona już nie żyje! Boże, czemu nam to robisz! – Odparł Tomek.
- My nic na to nie poradzimy! Musimy jednak mieć wiarę, że nic się jej nie stało. – Powiedziała Matka Ali.
Nagle postanowili spytać się policjanta, czy umie namierzyć komórkę Alicji. Zawsze ma ją przy sobie.
Tak też zrobili. Komórka znajdowała się w „pustkowiu” obok Torunia, czyli nie daleko stąd! Natychmiast tam pojechali. Zobaczyli arafatkę Alicji. Poszli dalszymi tropami. W oddali było widać starą, małą chatkę. Pobiegli tam, wywarzyli drzwi , gdzie zobaczyli 5 mężczyzn a na stole- Alicję!
- Matko Boska , Ala ! – Odrzekła Mama.
- Ala odezwij się! Błagam! Nic jej nie jest? – Spytał Tomek.
Po chwili przyjechała karetka.. W szpitalu okazało się, że Ala ma jedynie złamany nos.. Nie doszło do brutalnego przeszczepu.. Na szczęście..