środa, 27 czerwca 2012

"To już jest koniec.."

6c.. moja najlepsza♥
Nie chcemy! Wczoraj wszystko wspominaliśmy : gra w iskierkę, poznawanie się na dywaniku, wigilie, dyskoteki, wspólne zajęcia, zwała w klasie♥
Czemu nas rozdzielą .. :(
Pokaże wam parę naszych zdjęć..
"Ale to już było... i nie wróci więcej" 



 Wycieczka do Zakopanego ;D
Jestem po prawej stronie w czerwonych spodniach haha♥




 Tablo :<
Już nigdy więcej.. Kto mnie znajdzie to Pjona! :D



Dzisiaj byliśmy na jakiś próbach i dostaliśmy kubki z naszym zdjęciem♥
6c, nie zapomnimy! :*

A wy jak? Kto czyta mojego bloga? 4,5, i 6 klasa ? A może 1,2 i 3 gimnazjum?
Piszcie w komentarzach ;D



Nie miałam pomysłu na nowy post, więc dodałam coś takiego na zakończenie klasy 6 ;(((
Pozdrawiam Serdecznie wszystkich zgromadzonych, IZA ! ♥ 

A tutaj posłuchajcie sobie piosenkę :*
smutno! :<




wtorek, 19 czerwca 2012

INFORMACJA ! rozdział 1 :3

Chciałam was poinformować, że nie będę już pisała opowiadań o TOMKU, ALI I KUBIE. zrobiło się to bezsensowne xD
Zaczynam nowe o pewnej dziewczynie, którą wiele w życiu spotka.
ROZDZIAŁ 1.



Piątek, godzina 08:35. Obudziłam się na łóżku mojej przyjaciółki. Co ja tam robiłam? Byłam owinięta folią, a na ustach miałam przyklejoną taśmę. Nie pamiętam niczego z zeszłej nocy. Natychmiast wstałam, ubrałam moje trampki i pobiegłam do swojego domu. Nie mogłam utrzymać równowagi. Pierwszy raz w życiu byłam upojona! W ciężkiej sytuacji doszłam do domu. Otworzyłam drzwi, i w futrynie zobaczyłam mojego Ojca.
- Więc wróciłaś, jestem ciekawy jaką będziesz miała wymówkę. – Powiedział do mnie srogo.
- Ale.. ja o niczym nie wiem. Nic nie pamiętam.. – Odparłam.
- Więc jesteś pijana? Nie tak cię wychowałem! A teraz idź wygonić tych nastolatków z domu, nie spodziewałem się tego po tobie! Zakrzyczał na mnie stanowczo Tata. 
Nie wiedziałam o co mu chodzi.. Nigdy w tym wieku nie chwyciłabym alkoholu do ręki! Poszłam zobaczyć o jakich nastolatków chodzi.. Gdy weszłam do mojego pokoju byłam kompletnie roztrzepana. Myślałam, że chodzi o moich przyjaciół, a tych ludzi w ogóle nie znałam! 
- Kim wy jesteście.. ? Wynocha z mojego domu! – Powiedziałam stanowczo.
- O.. zobaczcie! Nasza imprezowiczka Tess przyszła. O co ci chodzi? – Spytał mnie ośmielająco.
- Proszę, wyjdźcie! Nie jestem imprezowiczką! Kto was tu wpuścił, matko… - Odparłam.
W końcu poszli. Nie wiedziałam o co im chodzi. Chciałam sprawdzić całą sytuację, więc pojechałam rowerem do mojego kumpla Davida. Gdy dotarłam na miejsce, wokół jego domu leżało pełno puszek od piwa. Byłam wstrząśnięta. Zapukałam do drzwi, lecz nikt mi ich nie otworzył. Weszłam do jego domu, i zobaczyłam nietrzeźwego Davida leżącego na podłodze! 
- David ! Obudź się, to ja Tess! – Powtarzałam do niego, aż w końcu się obudził.
- O! To ty kochanie. Już wstaję robić śniadanie – Powiedział, nie znając powagi sytuacji.
- Kochanie? David.. błagam cię wstań! To ja Tess! Twoja kumpela. – Mówiłam.
Wiedziałam, że nie będzie łatwo, więc jakoś zaciągnęłam go do pokoju na kanapę. 
- David, słuchaj mnie. Co się działo wczorajszej nocy? Co ja robiłam! – Pytałam się go.
- Ah, Tess ! Wyrządziłaś rewelacyjną imprezę. Bawiliśmy się do rana! To była dobra noc.. – Odparł David.
Nie wiedziałam co mam robić. Wiedziałam, że z Davidem się teraz nie dogadam. Pojechałam do domu Grace. Gdy zobaczyłam ją nie przytomną na wycieraczce, przeżegnałam się. 
- Matko! David i Ty nie trzeźwi! Co się tu działo! Grace, halo! – Pytałam się jej.
- Ah, Tess. Było wspaniale! Ale proszę.. chcę się przespać. To była długa zabawa. – Odpowiedziała mi Grace. 
Nie wiedziałam co robić. Byłam zszokowana. Wiedziałam, że od żadnego z moich przyjaciół nie dowiem się żadnej interesującej rzeczy. Musiałam poczekać kilka godzin, aż się ocknęli. 
A tak po za tym. Jestem Tess, mam 16 lat. Z pozoru lubię się uczyć, lecz potrafię się dobrze zabawić. Jestem wysoką i szczupłą szatynką. Mam wspaniałych przyjaciół, na których zawszę mogę liczyć. Jedyna rzecz, o której nie zapomnę to.. Moja mama umarła na raka gdy miałam 6 lat. Od tego czasu mieszkam z Tatą, który cały czas się o mnie troszczy i chcę bym miała jak najlepiej. 
Po paru godzinach pojechałam powrotem do Davida. Zobaczyłam go z Grace. Szybko pobiegłam do jego domu, i zaczęłam się ich wypytywać o wszystkie rzeczy.
- Grace! David! Co się działo wczorajszej nocy? Błagam was! Ja nic nie pamiętam.. – Powiedziałam im o całej powadze sytuacji. 
- O.. Tess. Jak to nic nie pamiętasz? Cały wieczór spędziliśmy w pobliskim klubie, lecz jakoś około godziny 3:00 znikłaś nam z oczu. A najgorsze jest to, że… - Przetłumaczyła mi Grace.
- Boże… Co jest najgorsze? Mów! – Odparłam jej. 
- Tracy zniknęła! – Powiedział mi David.
Matko.. nie wiedziałam co zrobić! Powiem wam, że Tracy to moja najlepsza przyjaciółka. Jest rok starsza ode mnie. To właśnie w jej domu się obudziłam owinięta w folię. Pierwszy raz w życiu przekonałam się co to znaczy przeżyć imprezę i tzn. kaca.
Nie wiedzieliśmy co mamy robić dalej.. czuliśmy się jak w filmie „ Kac Vegas”. Cała ta sytuacja była bardzo denerwująca… Czemu wyszłam z klubu? Musieliśmy przekonać się co robić dalej…

wtorek, 12 czerwca 2012

Matko, śpiewam :o

Siemka ! :D
Jak to kiedyś obiecałam, że zacznę śpiewać na blogu. BOJE SIĘ HAHA C:
Jestem tak podjarana tym filmikiem , że hahah !:D
MASAKRA, NIE LUBIE SWOJEGO GŁOSU ALE KAŻDY MÓWI, ŻE ŚPIEWAM PIĘKNIE :3

Adele - Rolling in the deep :o



BECZE ZE ŚMIECHU ! :D

OOOOOOOOOCENIAJCIE, WIEM ŻE PORAŻKA :D

poniedziałek, 11 czerwca 2012

#1 stylizacja :3

Oto ma pierwsza stylizacja ;D




Spodnie : H&M 99,99zł
Bluzka : Pepco 7,99 zł
Koszula : Takko 59,99 zł
Buty : Pepco 9,99 zł
Kolczyki : Claire's 14,99 zł




To dopiero początek, zapraszam do komentowania ;)


Dziękuję za prawie 2000 wejść ! ♥

JESTEŚCIE NAJLEPSI :3

czwartek, 7 czerwca 2012

Rozdział 8 zaprasza ! :(


Alicja wraca z rejsu, który trzeba było natychmiast przerwać. Tomek był dla niej wszystkim..
Jej całe życie się zawaliło. Czemu ma takie nieszczęście?
Na rejsie poznała młodego 20 letniego Polaka, który pomógł jej się uspokoić.
- Przepraszam, że w ogóle się nie przedstawiłem. Jestem Kuba, mieszkam w Poznaniu. Mam 20 lat i przyjechałem tutaj na wakacje, tym samym biurem podróży co ty – Mówi Kuba.
- A ..a ja jestem.. Nie ! Ja nie dam rady! Idę odebrać sobie życie by być z Moim Tomkiem! Mam wszystkiego dosyć.. – Odparła Alicja.
- Nawet tak nie mów! Jesteś jeszcze młoda, całe życie przed Tobą! Pierwsze co musisz zrobić to zadzwonić do swoich rodziców i powiadomić ich o całej sytuacji. Nie martw się, pomogę Ci. – Powiedział rozpaczliwie Kuba.
Jak powiedział, tak Alicja zrobiła. Zadzwoniła do swojej Matki. Katarzyna nie mogła uwierzyć…
- Ala , kochanie! Wracaj do Polski ! Jezus, czemu to nas spotyka! – Krzyczała Mama Ali.
- Nie mamo, ja zostanę.. poznałam kogoś kto pomoże mi w trudnych chwilach.. Tęsknie.. – Odpowiada Alicja.
- Matko.. Ratuj.. – Powiedziała przerywanym głosem Matka.
- Mamo? Halo! Co Ci jest?! Kuba jej coś się stało co ja mam zrobić ! – Zaczęła płakać Ala.
- Masz jakąś rodzinę, która mogła by zobaczyć co z Twoją mamą? – Pyta się Jakub.
- Tak .. Tak! Ciocia Magda. Szybko, zadzwonię do niej aby poszła do mojej Mamy – Odpowiedziała zdecydowanie Ala.
Zadzwonili do Cioci Magdy. Szybko poszła sprawdzić stan mamy Ali. Wezwała pogotowie, gdyż zastała ją nieprzytomną. Katarzyna została przyjęta na badania szpitalne. Po wyniku różnych grup, okazało się, że ma raka.
- Kuba ! Co ja teraz zrobię? Moja mama i rak? Nie.. to nie może być prawda. Ratunku ! – Powiedziała roztrzęsiona emocjonalnie Ala.
- Ala, a może chcesz lecieć do Polski? Mogę lecieć z tobą. Jesteś naprawdę wytrzymała.. – Odparł Tomek.
- Wiesz co ? Ja zostanę w Turcji. Ale pod jednym warunkiem.. Będziesz przy mnie. – Powiedziała warunkowo Alicja.
- Oczywiście! Ja i tak nie mam co robić, gdyż przyleciałem tutaj do mojej siostry.. nie mam rodziców, ponieważ zginęli podczas wyprawy do Kenii.. Będę przy Tobie i pomogę Ci. – Odparł Kuba.
- O jej, to straszne! Lecz nie wiem, czy mogę Ci w pełni zaufać.. – Wyszeptała Alicja..

Minął dzień od strasznego wypadku. Alicja została przeniesiona do pokoju obok Jakuba. Nie może zapomnieć o swoim ukochanym Tomku. Jest zaskoczona, że znalazł się ktoś , kto chcę jej pomóc. Jej uczucia są okropne..
Gdy Alicja z Kubą się obudzili, poszli na śniadanie. Po śniadaniu, Ala poszła dalej rozpaczać do swojego pokoju..
- Matko.. Tomek nie żyje.. Mama ma raka.. Więc kto teraz ma mnie wspierać ?! – Pyta się sama siebie Ala. Pamiętała jednak, że w domu wciąż czeka na nią, jej ukochany piesek.
Nagle do pokoju wchodzi Jakub. Alicja poczuła się spokojna. Jakub był wysoki. Włosy jego były ścięte w styl nastolatek, koloru brązowego. Oczy jego były głęboko niebieskie. Był raczej typem osoby towarzyskiej, lubiącej chodzić na imprezy. Czy to dobra osoba dla spokojnej i wrażliwej Alicji?

Ala była niską, lecz pięknej urody blondynką. Oczy jej były koloru brązowego. Była ambitna i inteligentna, lecz jak każda nastolatka potrafiła być nie znośna i pyskata dla swoich rodziców.
Tylko przy Tomku czuła się piękna, i doceniana.
- A co, jeśli mama też umrze ? Nie będę miała rodziców, Kuba! – Mówi roztrzęsiona Ala.
- Teraz, kiedy Cię poznałem .. Nie opuszczę Cię rozumiesz? Jesteś wyjątkowa.. – Uspokaja ją Kuba.
Minął następny przepłakany dzień w Turcji. Jakub pomyślał, że spróbuje chociaż w małym ułamku rozweselić Alicję. Wiedział, że będzie bardzo trudno, gdyż.. każdy wie..
Czemu  ja ? Czemu nie ktoś inny ? – Takie pytanie Alicja zadawała sobie codziennie…

wtorek, 5 czerwca 2012

niedziela, 3 czerwca 2012

Rozdział 7 wita ! :3


Nazajutrz, kiedy Alicja wraz z Tomkiem się obudzili poszli na śniadanie. Zjedli pyszne bułki mleczne oblane miodem z wyśmienitym truskawkowym dżemem. Do picia mieli wyborne Cappucchino ze śmietanką. Było to wspaniałe śniadanie.
- Tomek, co dzisiaj będziemy robić? – Pyta się Ala.
- Dzisiaj popłyniemy w rejs nad Morze Adriatyckie, zobaczysz będzie pięknie! – Odpowiada szczęśliwy Tomek.
- O jej! To cudownie! Nigdy jeszcze nie płynęłam statkiem- Odparła Alicja.
Gdy zjedli śniadanie poszli do swojego pokoju aby spakować rzeczy potrzebne na rejs statkiem. Udali się  na ulice Demart’a przy której znajdował się port, z którego mieli odpływać. Po paru minutach wsiedli  na statek, gdzie Tomek zapłacił za bilety. Było bardzo gorąco. Nie było chmur na niebie. Woda była przeraźliwie niebieska. Można było zobaczyć wszystko co jest na dnie. Był pierwszy postój, można było wejść do wody i popływać. Przerwa miała trwać 30 minut. Para udała się nad morze.
- Tomek.. wiesz, że ja nie umiem pływać
– Odparła Alicja.
- Nic się nie bój. Trzymaj się mnie a będziesz bezpieczna – Powiedział Tomek.
Po chwili namowy Alicja weszła do wody. Bawili się wspaniale. Woda była ciepła, pełna kolorowych rybek. W jednej chwili piękna atmosfera zamieniła się w chwilę grozy.
Ratownik zaczął krzyczeć przez megafon w języku Tureckim. Wszyscy przerażeni zaczęli uciekać z wody. Okazało się, że w wodzie pływa rekin. Tomek z Alicją byli ostatni, którzy mieli wejść na statek, gdyż odpłynęli parę metrów od statku. Lecz.. Na statek dotarła tylko jedna osoba.. Była to Alicja. Dziewczyna zobaczyła rekina, który rozszarpuje ciało Tomka. W morzu pojawiła się wielka plama krwi.. Ratownicy zaczęli strzelać w wodę aby wystraszyć rekina. Po całej akcji rekin odpłynął i zostawił zmasakrowane ciało chłopaka w wodzie. Alicja zaczęła przerażenie krzyczeć i płakać.
- Matko! Tomek! Ratujcie go! Błagam.. – Krzyczała roztrzęsiona Ala.
Okazało się, że Tomek nie przeżył. Alicja załamała się psychicznie..
- Co ja teraz zrobię ?! Jeszcze 6 dni w Turcji.. sama? Boże! Czemu mi to robisz! – Powtarzała do siebie Alicja.
Po chwili do dziewczyny podchodzi młody chłopak. Okazało się, że też jest Polakiem.
- Witaj, czy to był twój chłopak? – Pyta się nieznany kolega.
- Tak.. Matko czemu mnie ciągle spotyka nieszczęście! Kim ty w ogóle jesteś?
Zostaw mnie! .. – Odparła Ala.
- O matko.. Co teraz zrobisz? Może mogę Ci jakoś pomóc.. Mieszkamy w tym samym hotelu. – Pyta chłopak.
- Nie wiem.. Chyba pojadę do domu. Jezu! Ja nie umiem bez niego żyć.. Pomocy! – Mówi rozpłakana..

sobota, 2 czerwca 2012

Już jestem ! :D

Wycieczka .. już po ! :(
było najlepiej ! Bo z nimi :3
Byliśmy na: Gubałówka, Wyciągi, Giewont, Hala Gąsienicowa, Dolina Kościeliska i wiele innych.. ale najlepiej było w pokoju ! :D
Oto nasz pokój : 

tam gdzie wszyscy siedzą to moje łóżko :D
od lewej: Wera, Wera, Maja... , Magda..
Musiałyśmy być z Maja i Magda .. ofiary losu w pokoju : o
ale to nic, one już o 21 spały haha :D







Tu jeszcze pare fotek krajobrazu i moje zdjęcie  z małą Hanią ♥ :D 


 Ja z Hanką :D :3
 Widok na Giewont ;)
 Widok na piękny Giewont w chmurach ♥
 Morskie oko♥ :D

Teraz się zastanowiamy czemu nie mam innych zdjęć z reszty wycieczki ..
Chciałam mieć zdjęcie na tle Morskiego Oka.. Daje Aparat Koleżance Pauli. a tu Plusk! Aparat w wodzie : o

BOŻE! DZIĘKUJĘ ŻE TO NIE BYŁA MOJA LUSTRZANKA :O
KOCHAM MOJĄ MAME ZE NIE POZWOLIŁA MI JEJ WZIĄĆ , A TEN APARAT CO WPADŁ.. JUŻ PO NIM :D
Kocham was !
Dziękuję za ponad 1000 wejść♥